..::Soulmates Never Die::..

Anno Sex

Aj mis him. Sheat ostatnio coś mówiła, że Steve założył sobie myspace i że cośtam mówi, że tworzy i w ogóle, nie wiem, bo Sheat to dziecko zła i ma głupi internet i w końcu nie wiem łot de fak z tym.

btw.

Artaz

Ma konto na[link widoczny dla zalogowanych] (trzeba mieć konto coby patrzeć), pracuje nad płytą. Profil jest autentyczny, Steve dodał fotkę z gazetą.
Był mi dość... obojętny, zdziwiło mnie jego odejście ale niedawno zaczęło wychodzić dlaczego. Obecnie neutralnie, chociaż chłop wkład w Placebo ma. Dobry bębniarz, szkoda że nie poradzi(ł) sobie z nałogiem.

Anno Sex

Ja go bardzo lubię generalnie, fajnie mu włosy opadały na twarz jak grał i się pocił ;d

Pegazynka

muszę się zhańbić niewiedzą. A lubic go, to lubiłam, czemu nie.

a Daddy Cool to dzieło Boney M, polecam na domówki xD

Anno Sex

Artaz

Jest o tym (wywalenie itp) w TR (tym o Placebo) i wywiadzie z Myśliwieckiej.
O problemach Steva to pewnie prawda, zresztą Brian i Stefan pewnie nie mieli by po co kłamać. Słowo "wywalenie" dość ostro brzmi a między chłopakami było nie najlepiej podczas trasy Medsowej.

hellutek

Nie lubię jak kogoś z moich ulubionych zespołów wywalają... Ale widać tak już musi być.

Szkoda Steve'a, morowy był. Tak się fajnie z reszta komponował moim zdaniem...

Pegazynka

no wpasowany był w ten cały styl, Leśnego dopiero musza podrasować, spedalić mu fryz, nauczyc malować XD""""""

powiedzcie mi co się stało, nooo. W Machinie bł wywiad z Brianem, dość ostro się wypowiedział, że musieli go wywalić, bo zniszczyłby wszystko wokół. nie ma to jak przyjaźń

Anno Sex

Żarli się i Steve "odbierał im energię".

A przecież pasował, dokładnie, możemy to docenić teraz, kiedy mamy Leśnego

(i jakoś mi się wydaje, że to zespół dopasowuje image do perkusisty, a nie odwrotnie xD)

Artaz

Steve zaczął ćpać, zespół najwidoczniej chciał pomóc ale wiadomo, jak z własnej woli nie chce się leczyć to efektu nie da. Źle było na Medsowej trasie, perkusista się obijał, liczyły się narkotyki to postanowiono go pożegnać.

Tylko że skoro teraz pracuje nad płytą to:
a: poszedł na leczenie
b: poszedł po rozum do głowy
c: płyta jest robiona pod wpływem
d: ktoś kręci

hellutek

Albo wszystko razem.

Pegazynka

obawiam się, że on zawsze będzie tylko byłym Plackiem, nie zrobi nic nowego. Chociaż... przecież Foo Fighters tez wykluło się od perkusisty, nie? xD

hellutek

Drumerzy górą! Dajmy Steve'owi szansę!

Sheat

omg, jak ja przeżywałam, jak dowiedziałam się, że Steve odszedł od Placebo o.O miałam już wogle shtrashne wizje i czarne scenariusze we łbie, że nie znajdą nikogo na jego miejsce i że wogle nic więcej już nie spłodzą x.x

hellutek

A kto go tam wie. Może to własnie będzie jakieś drums-solo.

Sheat

może. Steve Hewitt Drums-Solo Show! xD

hmm.. wydaje mi się, że takie coś mógłby Leśny zrobić, jak już.. ale nie Hewitt, bo bądź co bądź, on aż tak świetnie nie wali, żeby mógł walić sam jeden *myśli*

MarigoldVague

Nyashy

A ja tęsknię za Hewittem :< Bo on jest nadal starym, broken Steve`em ze starego Placebo. Ale Bri i Stef się zmienili, potrzebowali czegoś innego.. No trudno.
To jedyne co mogę powiedzieć - oby mu wyszło, solo czy z zespołem

Artaz

Hewitt (pomimo wszystko) dużo dał do zespołu i cokolwiek by teraz nie robił i kimkolwiek by nie był to wciąż część duszy Placebo i dobrze mu życzę.

Pamiętam jak martwiłam się o zespół po wyczytaniu informacji o odejściu Steve'a.

hellutek

No chyba każdy się martwił.
A gdy potem do mnie dotarlo, że byłam na Plackach w starym składzie *pamiętny Torwar 2007* to mi sie tak jakoś na srecu... dziwnie... zrobiło. Bo - Placebo to jedyny z moich ukochanych zespołów, którego koncert widziałam w składzie, w którym ów zespół poznałam. I dlatego zawsze będę mieć wielki sentyment do Steve'a.

Sheat

Mari, Placebo bez Briana to nie Placebo, nie oszukujmy się o.O

gdybyśmy usłyszeli w radiu nową piosenkę Placebo, nie wiedząc o odejściu Hewitta i przyjściu Leśnego, nie poznalibyśmy że go nie ma, pabda. chociaż Leśny gra o wiele lepiej i różnica w sumie jest. ale byłoby, że Hewitt się postarał, czy coś. a z innym wokalem to już przecie nie Placebo, pabda.

Artaz

[link widoczny dla zalogowanych]

"finishing my new album"

hellutek

Ooo, szybki chłopak jest

Pegazynka

no i dobra, wszystkie przeż mu sukcesów życzymy

Artaz

Tylko oby wyszło coś ciekawego i abyśmy nie czekali za długo. Niestety, "finishing new album" nie zawsze odzwierciedla prawdziwy stan.