..::Soulmates Never Die::..

hellutek

Czyli już druga w tym roku wizyta Placebo w naszym kraju

Jeśli to nie miłość, to mnie rozstrzelać możecie.

Jeśli chodzi o mnie, to planuję się tam pojawić.

Artaz

Wraz z szanowną rodzicielką mam już bilety i plan zajęć nie zatrzyma mnie. Mimo wszystko zawsze coś się może zdarzyć ale jestem dobrej myśli.
Liczę na Devil, Speak, Julien i Kings (mają to grać na jesiennej trasie) + dobre, znane kawałki a reszta jak chcą

.

hellutek

Ja jeszcze nie mam biletu

I to mnie boli, bo ja lubię mieć bilet wcześniej... Ale jestem (na razie) dobrej myśli.

Artaz

Są już postępy w wyprawie? W końcu coraz bliżej, Artaz zakupiła bańki i wstępnie ustalony ma pociąg. Chyba że ten wyparuje albo zmienią *kochane PKP*.

Pralina

Na razie parents są na etapie 'może pojedziemy'. Czyli szanse wzrastają.

Artaz

Lepsze to niż nic, bardzo pociesza mnie fakt jazdy InterCity który z mojej wioseczki pojedzie dość sprawnie do Warszawy.

Banieczek mam tyle, że mogę komuś dać/rozdać przed Torwarem.

hellutek

Zapabdę powiadam Wam: wczoraj zakupiłam bilet w wypasionym wielopoziomowym empiku na krakowskim rynku. I teraz wystarczy dograć kwestie czym pojadę, ale to już detale

Sheat

ja bilet mam już od dłuższego czasu i jaram się tym fucktem jakniewiemco.

martwi mnie tylko kwestia transportu i organizacji wszystkiego, bo niestety wypada to w czwartek. mamy wyjechać z parents w czwartek rano, czy kiedy tam, a ja generalnie miałam w planach w czwartek rano być już TAM na miejscu i koczować. bo jednak płyta is płyta i posiadanie barierek na tró placebowym koncercie wciąż zalicza się do tych niespełnionych marzeń. dla mnie, jeśli chodzi o płytę to jes zawsze tak samo: barierki albo życie. ja zginę w tłumie ;<
próbuję coś wykombinować i zabrać się pociągiem z Werą, która jedzie w środę po południu i od rana będzie, ale dad raczej mi nie pozwoli -.-

Artaz

U mnie cienko kroi się sytuacja ew. alter party - mama pracuje to po koncercie raczej wio do domu ale dobrą stroną jest to, że na mojej kochanej uczelni w piątek mam wolne

Jeszcze jest trochę czasu, może Twoi rodzice zmienią zdanie. Z kimś jest lepiej jechać, bardziej pozwalają na ogół, niż samemu.

Sheat

noo ja już parę razy poruszałam temat aftera i before, zarówno placebowego, jak i krzysiowego, no i d. bo my zaraz po koncercie mamy jechać do mojej cioci, cudownie.

ja tam muszę być wcześniej, stojąc 1.06.07 pod Torwarem, obiecałam sobie, że na następny koncert Placebo pojadę sama i wogle będę tam koczować od rana i przypuszczałam, że zapebne będę wtedy mieć 16 lat [ no i mam oO] i pebnie będę mogła jechać bez parents i będzie pięknie, cudownie, ah. no i prosz, mamy koncert, a ch'jnia ta sama, always stays the same, nothing ever changes. -.-
a parents mają bilety na sektor i oni to SE mogą nawet na 5 minut przed koncertem przyjechać, nocóż. dlatego nie mogę się zabrać z nimi, bo wyląduję na szarym końcu!

hellutek

Przekonaj!!! Bo, ja też będę koczować, tylko jeszcze nie wiem dokladnie od której, ale barierki być muszą!!! NO!! Powiedz swoim Parents, że Cię przypilnuję

Sheat

no w sumie mam jeszcze trochę czasu, żeby z nimi pogadać, ale parents mje samej [czyt. bez nich -.-"] pociągiem nie puszczą *ściana*

hellutek

O_o No to niemorowo...

Sheat

ano wuaśnie.. zawsze mogę liczyć na to, że ktoś uprzejmy od rana będzie leżał pod torwarem zajmując tyle miejsca, że i dla mje starczy, jak już się tam zjawię, ale generalnie to ja chciałam tak rano przyjechać i spędzić taki morowy dzień z Wyznawcami, jak w Gdyni, pabdaaa ;<

hellutek

Ja musze pogrzebac w rozkladach pociągów i wynaleźć najbardziej optymalny, coby zająć dobre miejsce strategiczne do biegu ku barierkom. Tylko jeszcze musze wypytać parę osób, które też jada z Krk, bo stadem to przecie zawsze lepiej. I większa siła przebicia.

Sheat

staadoo <3

wogle czuję, że ten bieg ku barierkom to masakra będzie..

hellutek

Taa, ja chyba oleję trąwaje i zaczne popylać na uczelnię z buta, coby troche kondycję podbudować.

Sheat

ooo, to ja oleję autobusy i zacznę popylać do szkoły z buta w ramach podbudowania kondycji i solidaryzacji z Hellą.

hellutek

A potem bez problemu zdobędziemy barierki!

Sheat

taaaaak!

*przypomniał jej się bieg życia po barierki w Proximie* ahah, w życiu tak szybko nie biegłam XD ale nie dorwałabym najlepszego miejsca tró naprzeciwko Krzysia, gdyby dziewczyna biegnąca przede mną się ne wywaliła, a ja bym jej zręcznie nie wyminęła *podła*

Artaz

Wstępny rozkład jazdy, proszę mimo wszystko się nim nie sugerować "na śmierć i życie":

18:00 - Wjazd
~19 lub 19:30 - Expatriate
~21 lub 21:30 - Placebo
~23 lub po 23 - Wyjazd

Sheat

i wszyscy oprócz szyta - aftereQ do rana

hellutek

Ne płacz Szicie :*

Sheat

jak mam nie płakać?

kolejne placebowe party z morowymi ludźmi mnie ominie! krzysiowe tak samo ;<

hellutek

Bądź twardka!

Ale przecież wiesz, że ja tez ubolewam, że nie będzie Szita. Bez Szita to tak dziwnie...